6.9.10

ręce panicza nieprzyzwyczajone

czyli 'ktoś' powinien wozić mnie tam, gdzie mam ochotę
'ktoś' powinien nosić za mnie zakupy
i mieć coś ciepłego do ubrania, gdy jest mi zimno.

19:16, przychodzę do domu i mówię: dziękuję Ci Panie Boże, że już jestem w domu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz