17.9.15

Bezdzietni vs. Dzieciaci w miejscu pracy

- przypadek 1: zastępstwo. A nie, „Iksińskiej” nie będę prosić o zastępstwo, bo przecież ma małe dziecko, poproszę „Nowakową”, bo przecież ona dzieci nie ma, to może.
słowo komentarza: a nawet gdybym kur*** chciała je mieć, to, kiedy mam się za nie zabrać, skoro pracuję po 12h? Stres i nerwy związane ze „stawianiem pod ścianę” z pewnością mi nie pomogą.

- przypadek 2: Święta/Wigilia – ktoś musi zostać na dyżurze z działu, ludzie mają kolektywnie dogadać się między sobą. Osoby dzieciate wyciągają argumenty pt.: „Ty nie masz rodziny, możesz zostać, my nie możemy – sama rozumiesz”.
słowo komentarza: a może mam chorych rodziców/dziadków i całe święta są na mojej głowie? A może jestem zaangażowana w organizację Wigilii dla bezdomnych?! Bezdzietna = gorsza?!

- przypadek 3: delegacja …. /analogicznie do przypadku 1
- przypadek 4: nadgodziny …. /analogicznie do przypadku 1
- przypadek 5: zwolnienie/odejście osoby z team ‘u (nie redukcja stanowiska) /analogicznie do przypadku 1


W żaden sposób nie umniejszam roli rodzica oraz mnogości obowiązków z tej roli wynikających. Ale -kurwa mać – albo w pracy jesteśmy równorzędnymi Pracownikami, albo wprost się przyznajemy, że osoby dzieciate są na „preferencyjnych warunkach”, w związku, z czym z zasady osoby bezdzietne zarabiają o np. 30% więcej, (bo przecież pewnie statystycznie częściej mają L4, czy tzw. „opiekę”). A jeżdżenie na emocjach pt. „ona ma małe dziecko” – a co mnie to obchodzi – ma, bo chciała, albo i nie chciała, nie wiem, nie obchodzi mnie to. Ja nie mam, bo nie chcę/nie mogę mieć/realnie oceniam moje różnorakie możliwości i to jest moja rzecz. A jednak – Pracodawca, jak i koleżanki z pracy często dokonują osądu, wartościują i takie bezdzietne karzą – skoro Ty nie masz, a ja mam, to Ty musisz, a ja nie mogę.

Jest jeszcze inny aspekt, – bo gdybym nawet zarabiała o te „30% więcej” to, czy to oznacza, że muszę godzić się na „łatanie dziur” i ponadprogramową pracę?! Przełożony „prosi”, a w większości przypadków wiadomo, jak to jest, gdy się odmówi, wiadomo, że odmówić nie wolno. Niby ten przełożony z racji tego, że jest przełożonym może delegować, ale z drugiej strony, czy właśnie, dlatego, że jest przełożonym nie powinien dźwigać ciężaru sytuacji?! Emo-cjonalne tekściki pt. „musimy sobie poradzić” to trochę, jak kop w siusiaka. Jak mawiał klasyk: jebie mnie to.

Ale jakie jest właściwe systemowe rozwiązanie tego problemu w miejscu pracy? W każdym dziale „jedna osoba awaryjna”, która gdy jest pełna obsada - wspiera zespół oraz być może ma i swoje drobne zadania? A z drugiej strony potrafi wykonywać te zadania, określone, jako „krytyczne”, które, na co dzień leżą w kompetencjach pozostałych osób z team ‘u? I w momencie awarii na pokładzie jest w stanie wypełnić tę lukę?  Nooo, nieekonomiczne Panie, nieekonomiczne, nie klei się.


Wychodzi na to, że: ekonomia, lepsi vs. gorsi (lub inaczej: mniej i bardziej uprzywilejowani) i jeżdżenie na emocjach.

4.1.15

grudzień '14

811. dwanaście dobrych uczynków na nowy rok.
jeden na każdy miesiąc.
takich, które wymagają przygotowania, otwarcia się. takie, które przełamują i zmieniają.
23. 

812. byłoby tyle, ile by było, a ja miałabym tyle, ile mogłabym mieć.
akceptacja, nie zachłanność. przy braku - otwartość by otrzymywać. przy obfitości - odwaga by dzielić się z innymi.
23.

813. "Pracownik nie jest winien swemu pracodawcy służalności i posłuszeństwa. Jest mu winien jedynie usługę, za którą otrzymuje zapłatę, będącą nie łaską, lecz zasłużonym wynagrodzeniem".
Ludwig von Mises 
28.

23.11.14

październik '14

809. opowieści, które czekają na opowiedzenie się.
27.

810. 'cygańska najebka na cmentarzu'
27.

30.9.14

wrzesień '14

805. ten stan, w którym absolutnie wiesz, że jesteś z osobą, którą kochasz, na której możesz polegać - jest twoim oparciem, schronieniem - tuli Cię mocno, gdy płaczesz, a za drugim razem potrafi Cię wtedy absolutnie rozbawić. to, gdy widzisz, jak się docieracie, jesteście coraz bardziej wyrozumiali dla siebie. mocno ze sobą - patrzycie na siebie przez pryzmat miłości.
07.

806. o złote gacie.
11.

807. najbardziej lubię, gdy jesteś obok.
17.

808. może kryzysy są błogosławieństwem?
25.

1.9.14

sierpień '14

797. powietrza i wiary (!)
01.

798. wysoki poziom stresu/
18.

799. "przemoc to kazać żyć ludziom za 1200zł"
23.

800. 'chmura numer siedem'
23.

801. nie chcę poznawać jeszcze bardziej swoich granic. ///
23.

802. to dziwne - ale ja bez bywania, ambitnych filmów, krytycznych dyskusji i skupienia w trakcie jogi - to wciąż ja.
23.

803. zrób z siebie towar luksusowy.!
25.

804. bad time.
28.

31.7.14

lipiec '14

789. /w miłości nie ma lęku./
więc pytanie o interpretację. >słowa
01.

790. etap modlitwy i zaczytywania się w Biblii umożliwił mi zaakceptowanie przeszłości, rozprawienia się z moimi traumami. joga natomiast nauczyła mnie dbać o siebie i kontrolować to, co się ze mną dzieje w sferze cielesnej, fizycznej, psychicznej, mentalnej.
01.

791. silence is better than bullshit!
02.

792. brak klasy średniej/ albo zapierdalam, albo opierdalam się lub innych.
02.

793. "gniew zamieni w kochanie, a zdradę w niepamięć" 
02.

794. brudne uda. bo jadłam czekoladę//
/wcale nie chcę inaczej
05.

795. TY rozdajesz karty! :)
10.

796. połowa. dwa razy tyle.
27.

1.7.14

czerwiec '14

782. wolę rozmowy od pogawędek. a czasami najbardziej na świecie ich nie chcę. 
06.

783. zapominanie i przypominanie.
07.

784. dzisiaj sobie myślę, że ludzie są darem*. taki dzień. takie dwa dni ostatnie. i fajnie mi i może znów spróbuję być darem dla innych; )
* bez lęku, nadal nie rzygam miłością na całą ludzkość wszechświata
07.

785. robić fajne rzeczy. i psocić przy tym!!! :)
18.

786. "Co usłyszę, zapomnę.
Co zobaczę, zapamiętam.
Co sam zrobię, zrozumiem."
19.

787. "spuchniętego ze szczęścia serca"
20.

788. karma wróciła.
22.

31.5.14

maj '14

767. MAAAAAJ! najlepszy miesiąc starting;)
01.

768. dokładnie rok temu był pierwszy dzień nowego początku/ bye bye trans
piłam cały miesiąc.
01.

769. "(...) grupa jest mądra i mu podpowie, co ma zrobić; pozwoli sobie tym samym na pewna spontaniczność."
01.

770. to nad czym się spalasz w danym momencie - za kilka / kilkanaście miesięcy jest dla Ciebie tak mało ważne, że całkowicie o tym zapominasz; nie pamiętasz tego, co konkretnie robiłeś - pamiętasz tylko emocje, które w sobie wtedy miałeś
//siła emocji.
02.

771. "to jest bardzo frustrujące, jak się czuje na więcej, niż można w danej chwili zrobić"
02.

772. dziczeję.
03.

773. będzie dzwonić!!!
04.

774. "U podstaw wszystkich problemów z projektami leży fakt, że ktoś komuś o czymś ważnym nie powiedział."
–Kent Beck
05.

775. tylko dla faktu zrobienia czegoś - odznaczone, zdobyte. 
satysfakcja - złoto dla zuchwałych, godnych chwały(!) 
05. 

776. artysta z zasady powinien być nieszczęśliwy? twórczość wyzwalana przez ból, trudności i ucisk? 
05. 

777. nie bój się i nie lękaj się/ mannę z nieba dostaję ja. 
06. 

778. hello darkness my old friend 
15. 

779. zawiedziona:(((
16.

780. “first of all – do your homework”
23.

781. sama najpierw przyznaj sobie awans!
31.

17.5.14

ja i moje przyjaciółki. jestem sumą ich.

ja i moje przyjaciółki to jakby jedno. jestem sumą tego, czym są one; co w danym momencie jest aktualne - tęsknot, pragnień, problemów i radości. tak, jak jedna z nich, która dąży do fit życia; tak, jak druga, którą duch wciąż goni; tak, jak trzecia, która chce harmonii i pewności; tak, jak czwarta, która unika pędu; tak, jak piąta, która czuje się na więcej niż teraz jest w zasięgu; tak, jak szósta, którą targają myśli niespokojne; tak, jak siódma, której życie skrajności wypełniają; tak, jak ósma, która w izolację często popada; tak, jak dziewiąta - twarda i pełna lęku; tak, jak jedenasta - wredna i kochana; tak, jak dwunasta z zaplanowanym życiem i lubiąca czasem po bandzie.

dziesiąta niechaj symbolizuje wszystkie te, z którymi się rozeszłyśmy.

1.5.14

kwiecień '14

760. "Wiecie dlaczego ludzie boją się zmian? Bo zmiany przenoszą człowieka z pozycji mistrza do pozycji ucznia."
06.

761. poszukiwanie ziemi obiecanej/
09.

762. plastelina traci plastyczność/
09.

763. po prostu weź kilka pudeł i umieść w nich rzeczy, o pozbyciu których myślisz. sama zobaczysz po ile z nich sięgniesz w trakcie roku.
/zainspirowana /minimalizm /praktyczne rozwiązania 
11. 

764. praca poniżej kwalifikacji. 
24. 

765. mam 27 lat - dojrzałam do tego by się uczyć.
24. 

766. albo nie mamy czasu, albo pieniędzy/
30.