24.9.13

Zaprawdę jesień

Laurka. Dziecięcy wyraz chęci, troski i tęsknoty.
Dziadek, ojciec, mąż, wuj, brat,kuzyn, przyjaciel.
Choroba, rak, raczysko.
Opieka. Państwa bezpieka.
Niemoc.
Pstryczek on-off bólu zamieszczony zstrzykawkach, kroplówkach, czopkach i plastrach.


A Ty co byś chciał ujrzeć, gdyśmierć będzie za rogiem?
Ja, gdy patrzę na niego, widzę życie spędzone z jedną kobietą (przez lat 40).
To, że doczekał się wnuka, który został nazwany jego imieniem.
Co jeszcze ważne jest wtedy? Pewnie zasady, pewnie uczciwość.
Pominę to teraz; pomijając - jestem pełna uznania.
Gdyby tylko tak nie bolało...


Ciekawe, czy myśli o tym, co dalej. Z nim, z rodziną.
Czy jest w stanie przedrzeć się przez ból i otumanienie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz