dzisiaj jestem gdzieś w swoich rozmyślaniach pomiędzy nie odpuszczaniem, a nie oglądaniem się za siebie.
najchętniej zapakowalabym -wszystko- w pudełko
i postawiła przed moimi drzwiami.
bym mogła czasem na nie spoglądać, jako na fragment historii o mnie samej.
ale by już uleciało. i nie więziło, jako ciągle żywa część.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz