15.7.09

the end mekka




Po latach pięciu docieramy do stacji końcowej Drogi do mekki, zamykając sezon klubowy 2004 - 2009.

Zagrało u nas setki artystów, przed, którymi długo jeszcze chylić będziemy czoła. (...)
Od początku działalności klubu wystąpiło u nas niemal tysiąc wykonawców i odbyło się blisko dwa tysiące wydarzeń. Uczestnicy gigów, nieczęsto przyjeżdżający ponad 1000 kilometrów do Drogi do mekki, mieli okazje bawić się przy dźwiękach gwiazd, niemal każdej odmiany, muzyki elektronicznej. Przez lata funkcjonowały cykliczne czwartki reaggowe, połamane środy z muzyką drumm'n'bass, koncerty z udziałem gwiazd zagranicznych, jak i całą czołówką ambitnej Polski.
Współpracowaliśmy na niwie społeczno-kulturalnej, będąc knajpą festiwalową (m.in.: Offensiva, Kan, Asymmetry Festival), czy poprzez promocje wydarzeń (Festiwal Nowa Muzyka, FEMEV Płock 2005). Zapraszaliśmy kabarety, organizowaliśmy wystawy prac, pojedynki freeslyle'owe i VJ’skie oraz performance. Kibicowaliśmy nawet naszym "piłkarzom" podczas ostatnich mistrzostw świata i Europy.
Organizacyjnie, staraliśmy się być wszędzie tam, gdzie można zobaczyć uśmiechnięte twarze klubowiczów. I to się udało, za co zostaliśmy uznani najlepszym klubem Dolnego Śląska (6 w kraju) według rankingu "Wprost" za rok 2007.
Mamy rok 2009 i wypełnieni misją spełnioną, zamykamy wrocławski sezon clubbingowy 2004-2009. (...)
zagrali m.in.
(...)
i wielu wielu wielu... „

2 komentarze:

  1. o co z tą mekką chodzi. (?!) nie chodzi o częstotliwość. o świadomość. że zawsze, gdy będę/pójdę będzie ktoś z kim i mi miło będzie:) takie miejsce pewniak:)i takiej i śmakiej płaszczyźnie. dziś już brak. nie ma. a.ale:) z nadzieją patrzę w przyszłość;)z uśmichem:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie umarła i jeszcze zrobi coś dla Ciebie o ile będziesz chciała przyjąć. Miejsce nie ma znaczenia, tak jak i czas. Niedługo pożegnanie. Może Ci się uda między objazdami.

    OdpowiedzUsuń