Wisława Szymborska
Kot w pustym mieszkaniu
"Umrzeć - tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
I żadnych skoków pisków na początek."
/on chociaż umarł.
Szymborska-cenię
Łee, koty to egoisty. Wcale wiele od nas nie chcą, a jak już chcą, to tylko wtedy, kiedy same chcą by chcieć im sierść przeczesać albo i by zabaw dostarczyć. Mój czarny kot zawsze jadł ze mną kiełbasę i reagował tylko na dźwięk otwieranej lodówki nad głową.. Jak jego właściciel spał wiele wiele godzin a jak już się zmęczył spaniem to trzeba było wyjść na s***.. spacer ;)
OdpowiedzUsuńA więc pewnego razu wyszedł i nie wrócił wcale .. Tak mi powiedziano. Więc kto tu kogo porzuca..
Koty mają własne drogi i nie zawsze im do nas po drodze. Egoisty.
..w końcu się zwierzę upodabnia do swego "pana". :/
tu chyba nie o kota chodzi..
OdpowiedzUsuńbo gdy wiele lat wspólnie się spędza.. .
OdpowiedzUsuń